Wybitny, bezapelacyjnie...
Szkoda ze nie piszecie -
poza malymi wyjatkami - o
wrazeniach z filmu. Bylem na nim
z zona i uwazam, ze owszem -
porusza temat ktory byl do tej
pory kontrowersyjny,
przynajmniej w naszym kraju -
robi to jednak w sposob wybitnie
zaslugujacy na uznanie. Nie
poszedlem na film ogladac scen
"namiotowych", bo ani mnie one
ziebia, ani grzeja. Tak samo jak
nie poszedlbym na "Pozegnanie z
Afryka" by ogladac kontakty
damsko-meskie. To raczej kwestia
oczekiwan i pewnego poziomu
intelektualnego... Historia
przedstawiona w tak wspanialy
sposob w obrazie Lee to po
prostu dowod na to, ze milosc
nie zna granic plci ani
ograniczen kulturowych. Wasza
dyskusja na tematy homo-hetero,
normalnosci lub jej braku jest
zenujaca. Nie wiem dlaczego
osoby niechetne gejom publikuje
tutaj swoje teksty lub ida na
film. Jesli ja nie lubie dajmy
na to osob niebieskookich (to
tylko przyklad), to ani sie nimi
nie interesuje, ani mnie do nich
nie ciagnie. Sadze, ze
zachowanie co poniektorych
tlumaczyc mozna po prostu
ukrytym sklonnosciom homo,
ktorych sie desperacko boja.
Coz, zycie. I prosze -
wypowiadajcie tutaj swoje opinie
o FILMIE, a nie o tym co
myslicie o orientacji
seksualnej. Kieruje te slowa
szczegolnie do tzw Noela i tzw
bach_bacha. Tak trudno zrozumiec
na jaka strone wchodzicie i
jakie zasady tu panuja?
300: Poczatek Imperium
300: Poczatek Imperium
rez.Jan Kowalski obsada:
Jan Kowalski, Katarzyna Cichopek, Mariusz Pudzianowski
grany w:
CinemaCity, Silverscren, Multikino, Baltyk
Wybitny, bezapelacyjnie...
Szkoda ze nie piszecie - poza malymi wyjatkami - o wrazeniach z filmu. Bylem na nim z zona i uwazam, ze owszem - porusza temat ktory byl do tej pory kontrowersyjny, przynajmniej w naszym kraju - robi to jednak w sposob wybitnie zaslugujacy na uznanie. Nie poszedlem na film ogladac scen "namiotowych", bo ani mnie one ziebia, ani grzeja. Tak samo jak nie poszedlbym na "Pozegnanie z Afryka" by ogladac kontakty damsko-meskie. To raczej kwestia oczekiwan i pewnego poziomu intelektualnego... Historia przedstawiona w tak wspanialy sposob w obrazie Lee to po prostu dowod na to, ze milosc nie zna granic plci ani ograniczen kulturowych. Wasza dyskusja na tematy homo-hetero, normalnosci lub jej braku jest zenujaca. Nie wiem dlaczego osoby niechetne gejom publikuje tutaj swoje teksty lub ida na film. Jesli ja nie lubie dajmy na to osob niebieskookich (to tylko przyklad), to ani sie nimi nie interesuje, ani mnie do nich nie ciagnie. Sadze, ze zachowanie co poniektorych tlumaczyc mozna po prostu ukrytym sklonnosciom homo, ktorych sie desperacko boja. Coz, zycie. I prosze - wypowiadajcie tutaj swoje opinie o FILMIE, a nie o tym co myslicie o orientacji seksualnej. Kieruje te slowa szczegolnie do tzw Noela i tzw bach_bacha. Tak trudno zrozumiec na jaka strone wchodzicie i jakie zasady tu panuja?