Profile: wawu
Films comments:
strzał pięścią między oczy
oglądanie tego filmu to
nie jest przeżycie przyjemne -
uczestniczymy w emocjach młodej
kobiety zniewolonej przez
system, graniczy z agonią.
Mimo, że nie przepadam za
tego rodzaju kinem społecznym to
film jest dobry, może nawet
bardzo dobry.
Fajnie, że tak bez
specjalnego hałasu film ten
przechodzi przez ekrany tego
chorego katolickiego kraju.
3 razy P = prawdziwe kino
nietypowa formuła filmu
dokumentalnego być może będzie
dla dzieci niestrawna, ale dla
dorosłych - znakomita rozrywka.
Przypomnicie sobie znaczenie
słów takich jak przyjaźń, pasja,
poświęcenie.A i łezka się w oku
zakręci. Śmiechu może mniej, ale
warto.
do rusi
... a więc 7 lat temu
miało miejsce we
Francjikrólobójstow...interesuja
ce.. a ja myślałam że tam jest
demokracja. A na powaznie
zainteresowanym tematem polecam
książke Stefana Zweiga p.t.
"Maria Anonina" (napisał tez
biografię Marii Stuart). Sophia
Copolla też ją czytała ale się
nie WCZYTAŁA.
niestety
rozczarowanie - nie
wystarczy piękne opakowanie,
trzeba mieć jeszcze coś do
powiedzenia - film nie nauczył
mnie ani historii ani też
niczego interesującego nie
dowiedziałam się o Marii
Antoninie jako o człowieku...
Szkoda
faktycznie nienadzwyczajny,
niemniej bolesny. Dla
równowagi najlepiej obejrzec po
nim "Team America" Spółki
Parker-Stone.
nietypowy allen...
bo bohaterowie jego filmów
zwykle nie mają problemów
moralnych. Przypominal troszke
klimatem: "Tajemnice morderstwa
na Manhattanie"- koncu chodzi tu
o morderstwo. Scarlet
Johansson naprawde kobieca
i seksy
gorąco polecam
j.w. bez zastrzezen, no
moze tylko ze za malo Szekpira w
tym Szekspirze :)
też sobie powtórzyłam -
i wiecie co? Wole
Kusturice na wesoło niż na
smutno - choć pierwsza część
"Kotów" czyli "Czas cyganów",
smutny, dołujący film - też mi
się podobał. Najlepiej jak jest
i tak - i tak - smutno i wesoło
- jak w życiu -
FILM PODOBAŁ MI SIĘ...
...mino że nie zrozumiałam
z niego prawie ani słowa (o ja
nieszczęsna, myślałam że serbski
to jak czeski, a po francusku to
nie parlalam za bardzo ;).
Kusturica posługuje się bowiem
tak uniwersalnym językiem - czym
jest miłość, wojna, wie każdy...
Pięknie sfotografowany, takie
obrazki można zobaczyć w naszej
pięknej Polsce też. Ciepło się
robi na serduszku.
Tytul filmu
...jest taki, bo odwołuje
się do komiksu Enki Bilala pod
tym samym tytulem, który
powinieni byc znany wszystkim
miłośnikom SF i komiksu w
Polsce.
to jay
I am just wondering - is
it possible to meet you someday
in Kraków?
to jay
I am just thinking - is it
possible to meet you somewhere
someday?
nie zgadzam się z "ja"
ten film robi zła opinię
gejom - bo kogo oglądamy na
ekranie? Księdza-pedofila,
narkomana-szantażystę, aktora,
który dla roli zrobi wszystko i
reżysera który skwapliwie
wykorzystuje swoją nad nim
przewagę. Wszyscy ci ludzie
tylko się ranią, ciągle
wzajemnie wykorzystując. Myslę
że nie chodzi o to że się mówi o
czymś ale JAK się mówi.Ilość nie
przekłada się na jakośc - mnie
świat gejów wydał się po tym
filmie zimny i pozbawiony uczuć,
skoncentrowany tylko na braniu -
czy jak kto woli - kto jest "na
górze".
oryginalny
i szokujący m.in. ze
względu na realistyczne sceny
(rzyganie, brandzlowania się i
śmierć). To fajne że ktoś w
narodzie który wyniósł Hitlera
na piedestał potrafi zauwazyć i
obnażyć wszelkie deformacje
moralności. To śwaidczy o dobrej
kondycji społeczeństwa
niemieckiego.
taa...
Radze Wam sie pilnowac, Wy
którzy sracie waszymi pasmi pod
moim oknem!!! Wkraczam do
Karkowa!!!
Nie jest zły, ale poprzedni
film Jaoui byl lepszy...
...
ciężkie polskie kino
Mam lekka zgage po
polskich filmach i wcale nie
sprawia mi przyjenosci ich
oglądanie. "Dług", "Cześć
Tereska" czy właśnie "Pręgi" -
skąd w głowach twórców takie
ciężkie tematy się biorą?
Wiecznie ktos kogoś leje albo
morduje. Czy taka jest
rzeczywistość? A jeśli nawet to
naprawdę nic fajnego oprócz tego
się nie dzieje? Mroczno, smutno,
okropnie.
PS A film mi się niezbyt
podobał, część z Wojtkiem w
porządku (brawa dla Frycza - to
jeden z najwybitniejszych
współczesnych polskich aktorów),
natomiast część z Wojciechem
położył pan Żebrowski swoja
fatalną grą, co jest o tyle
dziwne że w poprzednich filmach
zawsze wychodził obronną ręką.
a jednak rozczarownie - i nie wiem właściwie dlaczego - czegoś mi zabrakłow wtym filmie.... może właśnie pasji którą sam autor sobie przypisuje; a może po prostu nie lubię oglądać na ekranie jak ludzie (homoseksualiści czy nie) się ranią wzajemnie - ale
Ten film robi wrazenie nieprofesjonanego, zrodzonego z miłości i fascynacji tymi ludzmi, ich muzyką i kulturą, z aktorami-naturszczykami. I tak zapewne jest, niemniej jednak, a może własnie dlatego poraża autentyzmem! Dla fanów muzyki flamenco.
film o tym co może zdarzyc się między dwojgiem ludzi w anonimowym, wielkim mieście; z tych co warto zobaczyć, ale nie dla każdego
Neizwykły film, żadko coś takiego mozna zobaczyć w polskim kinie - ot, magia innej kultury. Dla przeciętnego widza może się okazać...nudny. Wolne tempo narracji, ale ładna scenografia i zdjęcia.
Mocne tempo zabijania utrzymane przez cale 130 minut filmu. Brutalny i wstrząsający, zapada w pamieć.
Wspaniały, kontemplacyjny film dla wielbicieli malarstwa Vermeera i nie tylko. Świetne zdjęcia i poprawna gra aktorska. Polecam również książkę.
co do Reevesa to niestety in ma tylko ładną buźkę, to wszystko Jest kompletnie drewnianym, sztucznym aktorem - jego postać w tym filmie jest maksymalnie cukierkowa i nieprawdziwa, ale film w swojej kategorii oki.
Dawno nie widziałam filmu w którym tak pięknie obraz, muzyka i przekaz współgrają ze soba razem. Jak wyszłam z kina byłam szczęśliwa że żyję, to chyba warto było?