Repertuar filmu "Pewnego razu w Anatolii" w Krakowie
Brak repertuaru dla
filmu
"Pewnego razu w Anatolii"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 150 min.
Produkcja: Turcja / Bośnia i Hercegowina , 2010
Premiera: 9 marca 2012
Dystrybutor filmu: Nowe Horyzonty
Reżyseria: Nuri Bilge Ceylan
Obsada: Muhammet Uzuner, Yılmaz Erdoğan, Taner Birsel, Ahmet Mümtaz Taylan, Fırat Tanış, Ercan Kesal
Jak pisali krytycy - najpiękniejszy film w konkursie festiwalu w Cannes 2011, od pierwszej chwili uwodzący widzów mimo braku fabularnego rozwiązania w finale i powolnego rytmu. Na pierwszy rzut oka wyróżnione Grand Prix Pewnego razu w Anatolii sprawia wrażenie kryminału. W burzliwą noc mała kolumna samochodów jedzie pustą szosą, od studni do studni. To zapis poszukiwań zwłok zamordowanego mężczyzny, którego oprawca był zbyt pijany, by zapamiętać, gdzie zakopał ciało. Nie wiemy, kto, jak i dlaczego zabił. Jednak kulisy zbrodni szybko schodzą na drugi plan. W chłodnej opowieści o nużącej podróży policjantów, prokuratora, lekarza i podejrzanego, najistotniejsze stają się relacje między bohaterami, ich pozornie nieznaczące uwagi, urwane rozmowy.
Reżyser rysuje wyrazisty obraz tureckiego społeczeństwa. Są tu tematy znane już z filmów twórców z tego kraju: rozdarcie między wartościami Wschodu i Zachodu czy starcie tradycji z nowoczesnością. Ale opierając się na prawdziwej historii, Ceylan tworzy też uniwersalną opowieść o moralności. W Pewnego razu w Anatolii bezduszne procedury i oficjalne kodeksy rozmijają się z rzeczywistością, a bohaterowie miotają się wśród sprzecznych oczekiwań otoczenia. Kryminał zamienia się w mocne kino społeczne.
Karierę Nuri Bilge Ceylan zaczynał od fotografii i obecnie uprawia ją równolegle z kinem. Między dziełami z obu obszarów zachodzą ścisłe związki, co szczególnie rzuca się w oczy w sposobie pokazywania surowych anatolijskich pejzaży w jego ostatnim filmie. W 2010 roku podczas 10. MFF Nowe Horyzonty mieliśmy okazję oglądać we Wrocławiu monograficzną wystawę reżysera Turkey Cinemascope. W fotografii Ceylan eksperymentuje z czasem naświetlania i wywoływaniem, podbijając kontrasty między planami, uzyskując intensywną, niemal namacalną fakturę. Widać też, jak wiele czasu minęło przed naciśnięciem migawki, jak długo musiał czekać lub szukać tak oryginalnej kompozycji kadru, jak bardzo ujawnia się tu pora roku i dnia. W portretach godna podziwu jest wnikliwość w pokazaniu doświadczenia ich bohaterów. Spojrzenie zdystansowanego estety, introwertycznego melancholika Ceylan przenosi do swojego kina.
Trailer filmu: Pewnego razu w Anatolii
Wasze opinie
Tylko gdzie go zobaczyć , oto jest pytanie, w Krakowie brak.
9,9/10 :) bardzo dorby film